Kalkulator kosztów ogrzewania

Czy panel wiatrowy zastąpi tradycyjne mikroinstalacje?

Dodano: 01-11-2022

Panel wiatrowy

Polski startup opracował panel wiatrowy, który umożliwia produkcję energii wiatrowej na lądzie przy pomocy konstrukcji wolnostojącej na prywatnej posesji. Panel wyposażony w malutkie wirniki może stanowić jednocześnie rodzaj ogrodzenia. W sierpniu rozpoczęły się prace laboratoryjne. Panel ma trafić do sprzedaży w przyszłym roku.

Celem startupu jest stworzenie następnej generacji lądowych turbin wiatrowych. Panel składa się z systemu turbin wiatrowych, które wykorzystują wiatry o niskiej prędkości, występujących pomiędzy budynkami na obszarach zurbanizowanych. Projekt został zainicjowany w 2018 roku w Opolu i współtworzy go trzech specjalistów z doświadczeniem w branży energetycznej, HVAC, IT oraz bankowości inwestycyjnej. Twórcy przekonują, że dzięki wszechstronnemu zastosowaniu, produkt ma przyczynić się do przyspieszenia elektryfikacji transportu drogowego i redukcji smogu w miastach.

Tomasz Gruszka, project manager start-upu, informuje w rozmowie z agencją Newseria, że w sierpniu 2022 roku projekt rozpoczął prace badawczo-rozwojowe w laboratorium. Trwają przygotowania do tego, by na początku 2023 roku pierwsze instalacje małoskalowe trafiły do sprzedaży.

 

Jaka wydajność?

Wydajność 10 m ogrodzenia zbudowanego z paneli wiatrowych pozwoli na wygenerowanie 1 kW mocy. Fragment ogrodzenia o długości 1000 m może mieć moc około 100 kW. Zwrot z inwestycji jest przewidziany po siedmiu latach. Żywotność instalacji może sięgać 50 lat.

Turbinom nie straszne są porywy wiatru przekraczające 100 km, gdyż instalacja jest przystosowana także do ekstremalnych warunków wietrznych. Tomasz Gruszka przekonuje, że w 80 proc. urządzenia są wykonane z tworzyw sztucznych, w większości takich, które mogą być recyklingowane. Nie muszą to być tworzywa najwyższej jakości, ponieważ rozwiązanie jest typowo użytkowe. Projektanci korzystają z dostępnych w Europie pierwiastków i materiałów, co obniża znacząco koszty.
Pomysłodawcy technologii podkreślają, że nie chcą konkurować z segmentem mikroinstalacji fotowoltaicznych, a liczą na synergię tych dwóch technologii OZE.

  

Technologią interesują się już pierwsi inwestorzy 

Projektem interesują się inwestorzy z Europy, którzy rozważają instalacje paneli wiatrowych w portach lotniczych lub dookoła parkingów. Startup złożył trzy oferty do inwestorów krajowych i przygotowuje się do wykonania dla nich instalacji. Planowane są tylko dwa kolory instalacji - czarny i szary. Te kolory są jednymi z najbardziej neutralnych dla krajobrazu. Instalacja będzie produkowana w kilku wariantach wysokości: 1 m, 2 m oraz 4 m. Panel Wiatrowy został w czerwcu br. nagrodzony w konkursie ING Banku Śląskiego z obszaru transformacji klimatycznej.

 

Źródło: Panel wiatrowy, Newseria, globenergia.